Nasza kadra
Logopeda
JOANNA BLACHOWSKA
Godziny pracy logopedy przedszkolnego:
poniedziałek: 13.00 – 14.00
wtorek: 11.00 – 11.30
środa: 10.00 -10.30
czwartek: 11.00 – 11.30
piątek: 13.00 -14.30
Nie warto odkładać zajęć z logopedą do czasu aż rozwój mowy zakończy się, a dziecko pójdzie do szkoły. Brak poszczególnych głosek lub ich deformacje mogą mieć wpływ nie tylko na samopoczucie dziecka lecz także na jego postępy w nauce.
Nad nieprawidłowościami należy pracować od momentu wystąpienia, aby zapobiec ich pogłębianiu się i dalszym konsekwencjom! Warto korzystać z zajęć profilaktycznych, a nasze przedszkole oferuje taką możliwość.
Oto proste zabawy logopedyczne, które można przeprowadzać samodzielnie z dzieckiem:
- nabieranie powietrza nosem i wypuszczanie ustami,
- dmuchanie na papierowe łódeczki znajdujące się w misce z wodą,
- naśladowanie odgłosów zwierząt – kot mruczy „mmmm”, kot ziewa (naśladowanie), wąż syczy – „ssss”, pszczoła bzyczy „bzzz”, pociąg jedzie „fufufu”.
- nauka unoszenia języka na górne zęby,
- zlizywanie słodkiego kremu z podniebienia przy szeroko otwartych ustach,
- winda – przy otwartych ustach poruszanie językiem raz do góry raz na dół,
- zakładamy górną wargę na dolną i odwrotnie,
- kląskanie językiem,
- naśladowanie mlaskania,
- masaż języka poprzez wysuwanie go przez lekko rozwarte zęby,
- wysuwanie warg i układanie w ryjek,
- cofanie w uśmiech,
- wymawianie na przemian a-o,
- wymawianie uuu a następnie iiii,
- dmuchanie na piłkę pinpongową,
- wysuwanie warg do przodu i krążenie kółeczek,
- próba dotykania językiem nosa, brody, policzków,
- dotykanie językiem raz dolnych, raz górnych zębów przy maksymalnie otworzonych ustach,
- nadymanie policzków,
- wciąganie policzków,
- naprzemienne nadymanie i wciąganie policzków.
LOGOPEDA
EWA MARKOWSKA
Zajęcia logopedyczne rok szkolny 2022/2023
Program pracy grupy:
- Prace organizacyjna:
przygotowanie gabinetu do terapii logopedycznej, zebranie pomocy dydaktycznych
- Diagnoza logopedyczna:
przeprowadzenie diagnozy logopedycznej we wszystkich grupach przedszkolnych, zebranie upoważnień od rodziców do podjęcia zajęć
- Ćwiczenia logopedyczne:
ODDECHOWE
- poszerzenie pojemności płuc,
- wzmocnienie mięśni biorących udział w oddychaniu,
- wyrobienie toru oddechu przeponowego,
- odróżnienie fazy wdechu i wydechu,
- wyrobienie umiejętności szybkiego, pełnego wdechu i wydłużonej fazy wydechowej,
- dostosowanie długości wydechu do czasu trwania wypowiedzi,
- zsynchronizowanie pauz oddechowych z treścią wypowiedzi.
GŁOSOWE
- ustalenie wysokości głosu właściwej dla danej osoby,
- wyrobienie miękkiego ataku (nastawienia głosu),
- ustawienie głosu, czyli wyrobienie umiejętności kierowania głosu „na maskę”,
- wyrobienie umiejętności modulowania siłą głosu,
- wyrobienie umiejętności modulowania wysokością głosu.
SŁUCHOWE
- uczenie koncentrowania uwagi na sygnałach dźwiękowych,
- wypracowanie umiejętności rozróżniania dźwięków otaczającego świata i identyfikowania ich z określonymi sytuacjami, przedmiotami oraz zjawiskami,
- różnicowanie dźwięków pod kątem ich cech: wysokości, natężenia, długości, barwy,
ARTYKULACYJNE
- usprawnianie języka, warg, podniebienia miękkiego i żuchwy (dolnej ruchomej szczęki),
- opanowanie umiejętności świadomego kierowania ruchami narządów artykulacyjnych,
- wyrobienie wrażliwości miejsc i ruchów w jamie ustnej, istotnych dla prawidłowego wymawiania dźwięków,
- usprawnienie koordynacji ruchowej w zakresie aparatu artykulacyjnego,
- wyuczenie prawidłowego połykania.
LEKSYKALNE
- rozwijanie mowy poprzez opowiadanie historyjek obrazkowych
- opowiadanie ilustracji
- udzielanie odpowiedzi na pytania
- gry i zabawy ortofonicznie
- Stała współpraca z rodzicami – udzielanie wskazówek i informacji do pracy z dzieckiem w domu.
Cele pracy logopedycznej:
- Wykrywanie i usuwanie wad wymowy
- Kształtowanie prawidłowej mowy poprzez korygowanie zaburzeń
- Stymulowanie opóźnionego rozwoju mowy
- Doskonalenie mowy już ukształtowanej
- Wdrażanie do praktycznego wykorzystania nawyków poprawnej wymowy przyswojonej w toku ćwiczeń
Zasady terapii logopedycznej:
- Zasada wczesnego rozpoczynania terapii. …
- Zasada indywidualizacji. …
- Zasada kompleksowego oddziaływania. …
- Zasada aktywnego i świadomego udziału. …
- Zasada współpracy z najbliższym otoczeniem. …
- Zasada systematyczności. …
- Zasada stopniowania trudności.
W grupie 3-latków realizowane są zajęcia głównie w oparciu o logorytmikę.
- Gry i zabawy muzyczno- ruchowe w ćwiczeniach usprawniających mowę dziecka.
- Ćwiczenia w rytmizowaniu dźwięków mowy.
- Sylabizowanie, rytmizowanie, nazywanie, wyklaskiwanie dźwięków mowy.
- Nauka wierszyków logopedycznych z trudnościami artykulacyjnymi.
- Zabawy manipulacyjne w ćwiczeniach logopedycznych.
- Rozwijanie kompetencji komunikacyjnych przez zastosowanie adekwatnych do możliwości dziecka form zabawy.
Bajka logopedyczna 1
Ćwiczenia, których celem jest podniesienie sprawności narządów artykulacyjnych i wywołanie prawidłowej wymowy głoski /c/
Dziecko w wieku przedszkolnym i szkolnym
Z wizytą w Muzeum Zegarów
Dziś odwiedzimy bardzo nietypowe muzeum – takie, w którym można obejrzeć najróżniejsze zegary. Pra-cownicy muzeum są bardzo mili, cieszą się z odwiedzin każdego gościa i szeroko uśmiechają do odwiedza-jących (szeroko uśmiechamy się, pokazując zęby). Wchodzimy do pierwszej sali muzeum, gdzie możemy obejrzeć zegary słoneczne, czyli takie, które wskazują czas za pomocą słońca. Taki zegar ma bardzo szeroką tarczę (układamy szeroki, płaski język na dolnej wardze i dolnych zębach), a wskazówka tego zegara usta-wiona jest pionowo (podnosimy język, opieramy go o wałek dziąsłowy). Godzinę wskazuje cień, jaki rzuca wskazówka, przesuwający się na tarczy wraz ze zmieniającym położenie słońcem (kreślimy językiem duże kółko w buzi zgodnie z ruchem wskazówek zegara).
Czas na pierwsze piętro naszego muzeum – wspinamy się po szerokich schodach (dotykamy językiem „stopni”, czyli wewnętrznej powierzchni górnych zębów). Na pierwszym piętrze stoją duże i stare ekspo-naty. Są tutaj zegary z okrągłym wahadłem (przesuwamy szeroki język na boki, od jednego kącika ust do drugiego). Mieszczą się zegary z kukułką, które, wskazując godzinę, wydają dźwięki podobne do kukania (wysuwamy i wsuwamy szeroki język z buzi jak kukułka wyfruwająca z gniazda). Są także zegary rzeź-bione w drewnie, pokryte złotem, ozdobione różnymi wzorami („malujemy” i „rzeźbimy” własny zegar – przesuwamy szerokim językiem po podniebieniu i policzkach, rysujemy uniesionym językiem wzory na podniebieniu). Zegarów jest tutaj bardzo dużo, a pracownicy muzeum dbają, aby wszystkie eksponaty były czyste i w świetnym stanie. Często zatem wycierają zegary z kurzu (przesuwamy szerokim, płaskim języ-kiem po dolnych zębach i dolnej wardze) oraz polerują je, aby pięknie błyszczały (przesuwamy czubkiem języka po wewnętrznej ścianie dolnych zębów).
Czas na ostatnie piętro muzeum – znów wspinamy się po schodach (dotykamy językiem „stopni”, czyli we-wnętrznej powierzchni górnych zębów). Na tym piętrze znajdują się małe zegarki – na rękę lub wieszane na łańcuszku. Wszystkie mają niewielkie, okrągłe tarcze (układamy język w tarczę zegara – płasko, luźno, szeroko). Większość z nich ma dwie wskazówki, jedną wskazującą godziny, przesuwającą się bardzo powoli (powolutku kręcimy w buzi kółka językiem), drugą wskazującą minuty (kręcimy szybciej kółka językiem), ale są też zegarki ze wskazówkami sekundowymi, będącymi cały czas w ruchu (kręcimy bardzo szybkie kół-ka językiem). To już koniec odwiedzin muzeum na dziś. Po takiej wizycie na pewno wszyscy mają w uszach jeden dźwięk: cykanie zegara! (zamykamy zęby, rozciągamy kąciki ust, cykamy: cyk, cyk, cyk).
Autor: Malwina Wilczyńska
Bajka logopedyczna 2
Ćwiczenia, których celem jest podniesienie sprawności narządów artykulacyjnych i wywołanie prawidłowej wymowy głoski /dz/
Dziecko w wieku przedszkolnym i szkolnym
Szkolny dzwonek
Rozpoczął się nowy rok szkolny, a wakacje pozostały tylko miłym wspomnieniem. Jednak uczniów z naszej szkoły to nie martwi, bo wrzesień i powrót do szkoły są zawsze pełne przyjemnych niespodzianek. Dzie-ci spotykają na szkolnych korytarzach swoich kolegów i koleżanki, uściskom i powitaniom nie ma końca (wysyłamy powitalne buziaki – cmokamy wysuniętymi do przodu wargami). Wszyscy mówią sobie, jak spędzili wakacje.
Jaś opowiada o wyjeździe na plażę. Opalał się na cieplutkim piasku (kładziemy płaski język na dolnej war-dze i dolnych zębach) i kąpał się w morzu, bawiąc się plażową piłką (podnosimy język do wałka dziąsłowe-go i opuszczamy go jak skacząca piłka).
Marysia spędziła wakacje u babci na wsi. Codziennie pomagała jej zamiatać podwórko (przesuwamy czub-kiem języka po wewnętrznej krawędzi dolnych zębów), karmiła małe kaczątka i liczyła je, aby się nie zgu-biły (dotykamy czubkiem płasko ułożonego języka każdego dolnego zęba). Wspólnie z babcią przygoto-wywała również pyszne ciasta i placki, które piekła w piekarniku (układamy płaski szeroki język za dolnymi zębami). Kiedy ciasto było już gotowe, Marysia wyjmowała je (wysuwamy płaski język zza dolnych zębów na dolną wargę), kroiła i podawała na poobiedni deser.
Staś spędził wakacje w górach, niestety, przez większość jego pobytu padał deszcz, więc chłopiec musiał no-sić parasol (podnosimy szeroki luźny język za górne zęby, na podniebienie) albo okrywać się przeciwdesz-czową peleryną (przykrywamy szerokim językiem górną wargę). Na szczęście chłopcu to nie przeszkadza-ło i nie zepsuło radości z wycieczki, gdyż Staś w górach miał okazję pooglądać wiele rzadko spotykanych zwierząt. Widział biegające po skałach kozice, słuchał, jak stukają kopytkami (kląskamy, wklejając szeroki język w podniebienie), a pewnego dnia zobaczył też wysoko na skale brunatnego niedźwiedzia, który we-soło pomrukiwał (mruczymy: mmmmm).
O swoich letnich przygodach chciały również opowiedzieć inne dzieci, ale ich rozmowę przerwał rozbrzmie-wający dzwonek (rozciągamy usta, powtarzamy „dzyń, dzyń, dzyń”). Czas udać się na lekcję, a do rozmów o wakacyjnych wspomnieniach wrócić podczas przerwy.
Autor: Malwina Wilczyńska
Bajka logopedyczna 3
Ćwiczenia, których celem jest podniesienie sprawności narządów artykulacyjnych i wywołanie prawidłowej wymowy głoski /s/
Dziecko w wieku przedszkolnym i szkolnym
Przyjęcie u Myszki
Pewnego dnia małą śpiącą Myszkę obudziły promienie słońca. Myszka uśmiechnęła się (rozciągamy usta w uśmiechu, nie pokazując zębów) i ochoczo wstała ze swojego posłania (podnosimy czubek języka do wałka dziąsłowego, za górne zęby). Myszka postanowiła, że tego dnia zaprosi swoich przyjaciół na po-częstunek. Najpierw długo myślała, jakie smakołyki przyrządzić na kolację (ściągamy usta w dzióbek, po czym przesuwamy je na boki, „zastanawiamy się”). Zdecydowała, że przygotuje przepyszne naleśniki. Wy-jęła więc potrzebne produkty: jajka, mleko i mąkę i zmieszała je ze sobą (kręcimy językiem kółka w buzi). Następnie wlała trochę ciasta na patelnię i zaczęła smażyć naleśniki. Pierwszy naleśnik…, (układamy płaski, luźny, szeroki język na dolnych zębach i dolnej wardze) następnie drugi, trzeci, czwarty (powtarzamy kil-kakrotnie ćwiczenie – chowamy język, a następnie znów go wysuwamy). Kiedy wszystkie naleśniki były już gotowe, mała Myszka była już troszkę zmęczona, westchnęła więc głęboko: uffff… (wzdychamy, biorąc wdech nosem, napełniając policzki powietrzem i powoli je wypuszczając). Teraz czas na zwijanie naleśni-ków: Myszka dokładnie posmarowała każdy naleśnik słodkim dżemem truskawkowym (podnosimy język do podniebienia, przesuwamy po podniebieniu płaskim, szerokim językiem), a następnie zwinęła je w ru-lony (robimy z języka „rurkę”, zawijając jego brzegi do środka).
Myszka rozejrzała się po swoim mieszkaniu (wyciągamy usta mocno do przodu, by stały się długie jak pyszczek myszki i kręcimy głową na boki, „rozglądamy się”). Czas zrobić porządki! Myszka chwyciła za mio-tłę i wysprzątała podłogę w swojej norce (posuwistym ruchem języka szorujemy wewnętrzną powierzch-nię dolnych zębów).
Kiedy wszystko było gotowe, przyszli goście: Chomik i Krecik. Myszka poczęstowała ich herbatą i przygoto-wanymi smakołykami. Zwierzątkom bardzo smakowały naleśniki (naśladujemy odgłosy żucia i mlaskania), herbata była jednak bardzo gorąca, więc musiały na nią dmuchać, aby ją ostudzić (dmuchamy na wierzch dłoni, spłaszczając przy tym wargi). Chomiczkowi tak zasmakowały naleśniki Myszki, że napchał sobie całe policzki jedzeniem (zaciskamy wargi, kolejno nadymamy raz jeden, raz drugi policzek). Wszyscy bardzo wesoło spędzili popołudnie, a gdy nadszedł wieczór, Chomik i Krecik pożegnali się z Myszką (ściągamy moc-no usta, wysyłamy buziaki) i wrócili do swoich norek. Myszka była bardzo zadowolona z wizyty (uśmiecha-my się szeroko, pokazując wszystkie ząbki) i postanowiła, że niedługo ponownie zaprosi w odwiedziny swoich przyjaciół.
Autor: Malwina Wilczyńska
Bajka logopedyczna 4
Ćwiczenia, których celem jest podniesienie sprawności narządów artykulacyjnych i wywołanie prawidłowej wymowy głoski /z/
Dziecko w wieku przedszkolnym i szkolnym
Podróże Muszki
Pewna mała Muszka chciała zwiedzić świat. Była bardzo ciekawa, jak żyją inne zwierzątka, często więc roz-glądała się na boki, chcąc coś nowego obejrzeć (wysuwamy język z buzi, przesuwamy nim w górę, w dół, następnie od jednego do drugiego kącika ust). Szybko jednak zwiedziła swoją najbliższą okolicę, posta-nowiła zatem wybrać się dalej za rzeczkę, aby tam zobaczyć więcej interesujących ją rzeczy. Zebrała w sobie całą odwagę i poleciała daleko, ile sił w skrzydełkach (wysuwamy szeroki, płaski język z buzi i machamy nim, na zmianę układając go na górnej i dolnej wardze).
Najpierw dotarła w pobliże jaskini, a tam dwa duże, brązowe misie jadły właśnie obiadek i zlizywały miód ze swoich ubrudzonych łapek. Muszka widziała, jak pracowicie machają językami (szerokim, płaskim językiem naśladujemy ruchy lizania, z dołu do góry), mrucząc przy tym z zadowolenia: mmmmmmmm (mruczymy). Następnie zobaczyła małe kaczuszki, które grzecznie ustawione w szeregu szły ze swoją mamą do rzeczki. Muszka postanowiła je policzyć (dotykamy językiem wewnętrznej powierzchni każdego dolnego zęba). Nad rzeczką Muszka przyglądała się, jak pan Bóbr pracowicie buduje tamę (robimy z języka tamę – wciska-my szeroki, płaski czubek języka w dolne zęby) i machając podczas pracy swoim płaskim ogonem (wysu-wamy szeroki język na dolną wargę, przesuwamy nim na boki oraz w przód i w tył), oczyszcza ją z niepo-trzebnych gałązek czy kamyczków (przesuwamy językiem po wewnętrznej powierzchni dolnych zębów).
Po jakimś czasie Muszka stwierdziła, że czas już wracać do domu. Akurat zauważyła nadlatującego pana Ko-mara, więc pomachała mu na powitanie skrzydełkiem (wysuwamy szeroki, płaski język z buzi i machamy nim, na zmianę układając go na górnej i dolnej wardze) i szeroko się do niego uśmiechnęła (uśmiechamy się, rozciągając kąciki ust na boki i pokazując zęby). Pan Komar zaproponował Muszce, że razem z nią uda się w drogę do domu, na co Muszka chętnie przystała, gdyż nie chciała wracać tak daleko sama. Postanowiła, że niedługo ponownie wybierze się na zwiedzanie okolicy, a tymczasem odleciała z panem Komarem, we-soło bzycząc: bzzzzz (układamy język za dolnymi zębami, szeroko uśmiechamy się i wymawiamy zzzzz).
Autor: Malwina Wilczyńska